hejka to moja pierwsza jednorazówka, mam
nadzieję, że si spodoba:)
***************************************************************
-Ej Nicki co tak długo?- krzyknęłam do siostry.
-Muszę wyglądać ślicznie przecież idziemy na premierę Big Time Movie, muszę się spodobać Logan' owi.- jak zwykle. Logan jest sexy, ale to Kendall podbił moje serce, te jego zielone oczy i piękny głos.
-No pokaż się, Nick muszę to zobaczyć, pierwszy raz w sukience normalnie święto narodowe.
Otworzyła drzwi od łazienki i ukazała mi się w pięknej małej czarnej i bardzo dobrze dopasowanymi dodatkami. Wyglądała prześlicznie.
-Nie wydaje ci się trochę za krótka? Tak troszkę?- omg.
-Jest ślicznie, a ta fryzura, boska.- pochwaliłam ją.
-Patrzyłaś w lustro? Wyglądasz lepiej ode mnie.- powiedziała smutno i zaprowadziła mnie do lustra.
Zobaczyłam swoje odbicie i nawet mi się spodobało. Sukienka była dopasowana do mojej figury, a moje nogi wyglądały bardzo ponętnie w tych wysokich butach. Fryzura bardzo mi się udała.
-Nie przesadzaj obie wyglądamy sexy.- powiedziałam.
Kiedy wyszłyśmy z kamienicy taxi już na nas czekała, dojechaliśmy po piętnastu minutach.
Zajęłyśmy nasze miejsca w pierwszym rzędzie i czekałyśmy.
Całe show zaczęło się trzy minuty po przybyciu naszych wspaniałych chłopców.
-Zobacz, Logan, nie wytrzymam muszę do niego podejść.
-Jak chcesz by ochrona cię stąd wyprowadziła to proszę bardzo tylko mnie w to nie mieszaj.
-Nel idzie Kendall...- oznajmiła z irytującym uśmieszkiem.
Kiedy go zobaczyłam poczułam motyle w brzuchu, podniosłam się szybko by podpisał mi swoje zdjęcie, ale na moje nieszczęście przewróciłam się prosto na niego.
Słyszałam śmiech Nicki, złapał mnie duży ochroniarz, a mi się zrobiło głupio.
-Przepraszam ja nie chciałam, naprawdę. Chciałam tylko byś podpisał mi swoje zdjęcie, no i wy wszyscy.- spojrzałam na nich. Wyglądali na lekko zmieszanych i takich sexy.
Cała czwórka podpisała nam swoje zdjęcia i tak po prostu odeszli.
Na imprezie po premierowej było nudno, nigdy nie lubiłam imprez, a do tego było mi tak wstyd za ten rzut na Kendalla. Nick świetnie się bawiła, zaczepiała każdego i zdobyła jakieś 50 autografów.
Usiadłam na kanapie, ale szybko się przemieściłam bo jakaś para zaczęła się migdalić.
Gdzie się schować gdy nie chce się być na imprezie?
Do kibla.
Kiedy ruszyłam w stronę wc, dostałam sms- a, wyciągnęłam z torebki mój telefon i przeczytałam.
"Tęsknię." - Jackson, mój były. To ja go rzuciłam i wiem, że dobrze postąpiłam, ale nadal go kocham tylko się do tego nie przyznaję.
Otworzyłam torebkę i włożyłam telefon. Nagle poczułam, że na kogoś wpadłam.
-Sorry...- powiedziałam odruchowo.
Spojrzałam się na poszkodowaną osobę. Nie, nie i nie.
To Kendall.
-Ty chyba robisz to specjalnie.- powiedział i
zaczął się śmiać.
-To ty to powiedziałeś. Ja akurat zmierzam do
WC i nie powinnam robić wielu rzeczy na raz.- nie mogłam przestać się
uśmiechać. On był taki przystojny.
-Jak się nazywasz?- zapytał.
-Nelly Lucason!- próbowałam przekrzyczeć muzykę.
-Podoba ci się impreza?- spytał.
-Impreza jak impreza wszyscy się dobrze bawią tylko...- nie
dokończyłam.
-...Tylko nie ty?- dokończył za mnie.
-Przepraszam, ale ja po prostu nie lubię takich tłumów ludzi,
których nawet nie znam, poczekam aż moja siostra kimnie sobie na stole i
wyjdziemy, a do tego czasu posiedzę w przytulnym kibelku.
-Kendall spójrz w obiektyw!- usłyszeliśmy głos jednego z
paparazzi. Odsunęłam się na bok, ale blondyn przyciągnął mnie do siebie.
-Nie zostawiaj mnie samego.- szepnął.
Próbowałam się uśmiechnąć, ale byłam tak zdenerwowana, że nie
mogłam.
-Nie lubię być w centrum uwagi.- powiedziałam nie odrywając wzroku
od aparatu.
-To choć.- wziął mnie za rękę i wyprowadził z pomieszczenia.
Cisza brzęczała mi w uszach, było gorąco jak na tak późną godzinę.
Kendall otworzył jakieś drzwi i weszliśmy do małego pomieszczenia.
-To taki jakby greenroom, tu odpoczywamy z chłopcami i tu nas nikt
nie znajdzie, drzwi automatycznie się zamykają.- usiadł obok mnie i podał
kieliszek szampana.
-Na pewno jesteś pewien, że to bezpieczne, że mnie tu
przyprowadziłeś? Wiesz mogę być jakąś psychofanką, która jest w tobie zakochana
i chce pukiel twoich włosów lub bokserki.- zażartowałam.
-Ciekawa teza, ale nie wyglądasz mi na taką psychofankę, a jakbyś
nią była to już dawno nie miałbym włosów albo bokserek.- zaśmialiśmy się.
Przez następne kilka godzin rozmawialiśmy, śmialiśmy się i
piliśmy. Wszystko było takie idealne, że aż nierealne.
-Jesteś jedną z Rushers?- spytał nagle.
-Mój pokój jest obwieszony waszymi plakatami, piszę o was
opowiadania na bloga, śledzę was na Twitterze itd. Więc chyba można tak
powiedzieć.
-A jakie opowiadania piszesz? Kto zazwyczaj jest na głównym
planie?- spytał.
Co miałam mu powiedzieć, że ja i on, to byłoby samobójstwo przez
duże S.
-No oczywiście BTR.
Obdarzył mnie przepięknym uśmiechem.
-Czy każda Rusherka marzy o tym by być z jednym z nas?
-A co to za pytanie?
-Chciałem po prostu poznać twoje zdanie ponieważ jesteś w tym
bardziej obiektywna.
-To znaczy nie wiem, nie znam większości tych osób, ale chyba tak
nie jest.
-A ty o czym marzysz?- przełknęłam głośno ślinę.
-Dobre pytanie, ja marzę o tym by osoby, na których mi zależy
nigdy nie odeszły, o karierze muzycznej i o wielkiej miłości.- zatkało mnie. Ja
to powiedziałam?!
-Jesteś niesamowitą dziewczyną, pewnie wiele osób ci to mówi.-
zrobiłam się czerwona.
-No moja siostra tak, ale ona jest ode mnie bardziej...- zatkał mi
usta pocałunkiem.
Myślałam, że się rozpłynę. Dałabym sobie rękę uciąć, że to tylko
sen.
Moje serce chyba przestało bić, bo zrobiło mi się słabo.
Wszystko było idealnie do póki mój telefon nie zadzwonił.
Oderwaliśmy się od siebie.
-Nel gdzie ty jesteś chcę do domu, a bez ciebie nie pójdę,
okropnie mi się spać chce.- Nicki.
-Nick już idę, spotkamy się przy wejściu, czekaj tam na mnie.- i
się rozłączyłam.
-Odprowadzę cię.- powiedział.
Nicki jak kazałam czekała przed wejściem, na widok Kendalla
trzymającego mnie za rękę szczenka jej opadła.
-Odprowadzam zgubę.- powiedział do Nicki.
-Faaajnnnie...- odpowiedziała tylko.
Spojrzałam się na niego.
-Miło było.- zaczął pożegnanie.
-Nom masz rację.- nogi mi się trzęsły.
-Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy tylko na dłużej.- O Boże!!!
Uśmiechnęłam się słodko.
Zbliżył się i mnie pocałował, to była piękna chwila, ale zbiegli
się paparazzi i wszystko zepsuli.
Kendall poszedł do środka, a my do taxi.
Nicki gadała przez całą drogę, nie mogła uwierzyć, że spotkało
mnie coś tak wspaniałego.
Ja tylko kiwałam głową i się uśmiechałam. Chciałam zobaczyć, która
godzina, ale nie mogłam znaleźć telefonu, za to z torebki wyleciała mi
karteczka.
Wzięłam ją do ręki.
"Znalazłem powód dla którego możemy znowu się spotkać. Jak
chcesz go odzyskać to przyjdź jutro pod nasz hotel, obiecuję będzie fajnie =)
Kendall Schmidt"
Uśmiechnęłam się do kartki i wiedziałam, że moje życie począwszy
od dzisiejszego dna bardzo się zmieni...
*******************************************************
Ok jak wrażenia, piszcie bo serio bardzo mi na tym zależy.. Jeżeli
chodzi o mnie to ta jednorazówka naprawdę mi się podoba, pozdro:)
Wow ^ ^ Jednorazówka mi się strasznie podoba :) Kendall jest taki słodki <33 Aww...<33 Więc czekam na kolejną jednorazówkę ^ ^
OdpowiedzUsuńnom wiem, cały on:) dzięki za komcia Ang =)
UsuńOMG! To jest wspaniałe! Zajebista jednorazówka! Czekam na więcej takich ;**
OdpowiedzUsuńDzięki za ten pozytywny komentarz, zapewne po 7 rozdziale dodam kolejną czekaj cierpliwie =)
UsuńJedyne co mogę powiedzieć po przeczytaniu tej jednorazówki to WOW !! Jest mega !! Czekam na kolejne ! ;))
OdpowiedzUsuńHej! :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ta 'jednorazówka' jest genialna,<3
Wyszło ci to nieziemsko! :) Zakochałam się!*.*
Liczę na więcej takich! :)
Czekam na kolejny rozdział no i więcej tych historyjek~<3
Całuje! :)
Ooo.. jaki ten Kendall jest uroczy *.* Świetna jednorazóweczka^^ Czekam na kolejną :*
OdpowiedzUsuńSwietna jednorazowka! Jak slodko i romantycznie! Tez tak chcee!! *o* Mam nadzieje, ze wkrotce napiszesz kolejna bo ta jest cudowna! ;)
OdpowiedzUsuńP.S. U mnie czeka nowy rozdzial, zapraszam! ;*
http://big-time-rush-lovestory-4ever-bypaula.blogspot.com